🔥 Produkty z Special Edition 🔥

  • Darmowa dostawa

    Ponad 500 zł.

  • Czas dostawy

    2-4 dni robocze

  • Stan magazynowy

    Wszystkie produkty w magazynie

  • Gwarancja zwrotu

    180 dni roboczych

Szok! Dlaczego Alpine tonie w F1 i wszystko stawia na 2026?

Szok! Dlaczego Alpine tonie w F1 i wszystko stawia na 2026?

Zespół FansBRANDS® |

Alpine stoi obecnie przed jednym z najbardziej wymagających okresów w swojej historii w Formule 1. Ekipa z Enstone, uznawana zazwyczaj za solidną siłę środka stawki, mierzy się z poważnymi problemami zarówno na polu sportowym, jak i technologicznym. Niestety, w sezonie 2024 nie udało się utrzymać pozycji z zeszłych lat – bolid okazał się niekonkurencyjny, a liczba zdobytych punktów rozczarowująco niska. Wielu kibiców i ekspertów zadaje sobie pytanie, co właściwie dzieje się w zespole Alpine i jaki mają pomysł na przyszłość.

Już po zimowych testach dało się zauważyć, że wyniki nowego auta nie napawają optymizmem. Konstrukcja była zbyt ciężka i nieelastyczna w rozwoju, co skutkowało słabym tempem zarówno w kwalifikacjach, jak i wyścigach. Dodatkowo pojawiły się problemy z silnikiem Renault, który wyraźnie odstaje od konkurencyjnych jednostek napędowych pod kątem mocy i niezawodności. Tak duża różnica w performance w stosunku do reszty stawki wywołała gorącą dyskusję o konieczności reorganizacji zespołu.

Szczególnie niepokojące są wieści o dużej rotacji pracowników – zarówno inżynierowie, jak i technicy decydują się odejść. Efektem tego jest brak stabilności i świeżych pomysłów w zespole, które są niezbędne do odbicia się od dna w środku sezonu. Już w czerwcu szefostwo Alpine otwarcie przyznało, że obecny projekt bolidu nie ma większego potencjału rozwojowego, a wszelkie zmiany po prostu nie przynoszą oczekiwanych rezultatów.

FansBRANDS Sklep Formuła 1

Ambicje Alpine sięgają jednak znacznie dalej – francuska marka, podobnie jak kilku innych producentów, skupia już swoją uwagę na rewolucji technicznej w sezonie 2026. To wtedy Formuła 1 przejdzie na zupełnie nowe regulacje dotyczące napędu i aerodynamiki, otwierając pole do stworzenia zupełnie nowego projektu i zmiany układu sił w stawce. Alpine głośno deklaruje, że już teraz inwestuje czas i środki w rozwój koncepcji na przyszłość, a obecny sezon traktuje jako fazę przejściową.

Takie podejście budzi jednak mieszane uczucia wśród fanów – z jednej strony widać pragmatyzm i chęć wykorzystania równego startu w 2026 roku, z drugiej natomiast kibice nie ukrywają frustracji z powodu braku konkurencyjności już teraz. Menadżerowie zespołu podkreślają, że zbyt szybkie reagowanie i chaotyczne prace rozwojowe mogą zaszkodzić długofalowym celom, dlatego obecna taktyka to cierpliwe budowanie zaplecza i rekrutacja inżynierów z nowych rynków.

Ważnym aspektem strategii Alpine jest również rozwój własnej jednostki napędowej. Liczne plotki sugerują, że Renault zaryzykuje zupełnie nowe technologie w kontekście hybrydowego silnika przyszłości, co może przynieść przełom, ale i wiąże się z dużym ryzykiem. Efektywność nowej konstrukcji zostanie zweryfikowana dopiero na torze – do tego czasu zespół musi przetrwać trudny okres i zachować stabilność zespołu.

W cieniu sportowych niepowodzeń prowadzone są również rozmowy na temat przyszłości kierowców. Czy Pierre Gasly i Esteban Ocon będą mieli dość cierpliwości, aby doczekać lepszych czasów, czy może zdecydują się na zmianę otoczenia? To pytania, które coraz częściej pojawiają się w padoku. Niewątpliwie przyszłość zespołu Alpine będzie kluczowa nie tylko dla Renault, ale i dla całej układanki w Formule 1 – każdy nowy rozdział regulacji to szansa na przetasowanie czołówki.

Kibice często porównują obecną sytuację Alpine do innych głośnych projektów budowanych od podstaw, jak chociażby powrót Hondy, czy przepoczwarzenie się Force India w Aston Martina. Czy Francuzom uda się wykorzystać nowy start, czy może ich obecne kłopoty są zbyt poważne, by je przezwyciężyć? O tym przekonamy się dopiero za kilka sezonów, ale jedno jest pewne – Alpine to zespół, który nie zamierza się poddać i na pewno nie powiedział ostatniego słowa w Królowej Motorsportu.