Sezon 2024 w Formule 1 to dla Yukiego Tsunody kolejny sprawdzian umiejętności, cierpliwości i wytrzymałości psychicznej. Japończyk, reprezentujący zespół Visa Cash App RB, od początku roku jest jednym z najjaśniejszych punktów swojego zespołu. Jednak za kulisami walki na torze, Tsunoda zmaga się z problemami technicznymi, które pozostają zagadką nie tylko dla niego, ale nawet dla inżynierów związanych z Red Bullem – strategicznym partnerem jego zespołu.
Mimo wzlotów i upadków, Tsunoda regularnie pokazuje, że potrafi wycisnąć maksimum z konstrukcji, która nie jest jeszcze na poziomie "złotej" czołówki. Trudności, z którymi się boryka, pojawiają się nie tylko podczas wyścigów, lecz także w trakcie sesji kwalifikacyjnych. Już kilka razy mogliśmy usłyszeć jego rozgoryczenie w komunikatach radiowych – szczególnie że niektóre problemy techniczne mają charakter irracjonalny i trudny do odtworzenia podczas analizy danych telemetrii.
Sam Yuki zabiera głos z właściwą sobie szczerością, nie ukrywając frustracji nad powtarzającymi się usterkami. Jak podkreśla, czasem nawet eksperci z Red Bulla – czyli zespołu-matki – nie są w stanie znaleźć jednoznacznej odpowiedzi. "Pewne kwestie pozostają nawet dla nich tajemnicą," mówi młody Japończyk. To niezwykle rzadkie wyznanie w świecie Formuły 1, gdzie wszelkie trudności oraz ich źródła zazwyczaj trzymane są w tajemnicy.

Wyjaśnienie, dlaczego Yuki Tsunoda pojawia się w centrum uwagi, nie jest trudne. Przez ostatnie dwa sezony notuje stały progres, zyskując coraz większe uznanie w środowisku. Choć Visa Cash App RB potrzebuje jeszcze kilku poprawek, by realnie zagrozić środowej stawce, to postawa Tsunody udowadnia, że jest on kierowcą gotowym na kolejne wyzwania – być może nawet w głównym zespole Red Bulla w przyszłości.
Jednak nawet najlepsi kierowcy nie są w stanie ukryć efektów problemów z bolidem. Tsunoda nie ukrywa, jak demotywująca potrafi być niemożność przełożenia ciężkiej pracy całego zespołu na konkretne wyniki. Wspomina o momentach, kiedy czuje się, jakby walczył z niewidzialnym przeciwnikiem – bolidem, którego zachowanie nie jest przewidywalne nawet dla najbardziej doświadczonych inżynierów. Przekłada się to na niestabilność podczas jazdy i mniejszą pewność siebie za kierownicą, co w sporcie na tak wysokim poziomie może oznaczać utratę cennych sekund, a nawet szans na punkty.
Przyglądając się statystykom oraz analizując pokładowe nagrania z bolidu, można zauważyć, że Tsunoda niejednokrotnie radzi sobie doskonale nawet wtedy, gdy maszyna nie współpracuje idealnie. Dzięki temu zyskuje szacunek specjalistów od wyścigów i komentatorów, którzy doceniają jego styl jazdy, determinację oraz umiejętność adaptacji do trudnych warunków. Inżynierowie podkreślają, że Tsunoda jest jednym z kierowców dostarczających najbardziej szczere i precyzyjne uwagi dotyczące zachowania auta.
Obecny sezon jest dla Yukiego czasem testu – nie tylko pod względem sportowym, ale także strategicznym. Udowadnia, że zasługuje na miejsce w Formule 1, a jego walka z technicznymi niespodziankami może być katalizatorem kolejnych pozytywnych zmian w ramach zespołu Visa Cash App RB oraz całego koncernu Red Bulla. Jedno jest pewne – pasja, szczerość i wytrwałość Japończyka tworzą historię, którą fani F1 śledzą z coraz większym zainteresowaniem.