Druga sesja treningowa na torze Yas Marina w Abu Zabi przyniosła nieoczekiwane rozstrzygnięcia i pokazała, że walka o dominację w ostatnim wyścigu sezonu jeszcze się nie skończyła. Lando Norris z McLarena uzyskał najlepszy czas okrążenia, zostawiając za sobą aktualnego mistrza świata, Maxa Verstappena. To nietypowy scenariusz, biorąc pod uwagę dominację Red Bulla przez większą część sezonu. Tymczasem Oscar Piastri zaliczył dopiero jedenaste miejsce w tabeli wyników, co może być dowodem strategii testowania nowych ustawień przez zespół z Woking.
Mimo że treningi piątkowe często dostarczają niewielkiej ilości informacji co do realnego układu sił w wyścigowej stawce, dzisiejsza sesja budzi ogromne emocje wśród kibiców. Norris uzyskał czas 1:24.559, zaledwie ułamki sekundy przed Verstappenem. Holender podczas swojego najlepszego okrążenia napotkał jednak ruch na torze, co mogło mu przeszkodzić w osiągnięciu lepszego rezultatu. Mick Schumacher, który po długiej przerwie ponownie pojawił się za kierownicą bolidu, podkreślał, jak wymagające warunki panowały na ulicach Abu Zabi. Wielu kierowców narzekało na brak przyczepności, a zwłaszcza na niepokojące podmuchy wiatru destabilizujące samochody w szybkich zakrętach.
Reprezentanci Ferrari także wypadli nieźle – Charles Leclerc uplasował się na trzeciej pozycji, demonstrując, że czerwone bolidy nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Sergio Perez i George Russell uzupełnili pierwszą piątkę, choć starcia w czołówce przebiegały naprawdę zacięcie. Treningi tradycyjnie już przyniosły kilka niespodzianek, m.in. wyjazd Estebana Ocona poza tor oraz problemy z balansem zgłaszane przez kilku kierowców.
Trzeba jednak przyznać, że tempo McLarena robiło piorunujące wrażenie. Inżynierowie z zespołu stawiają na agresywne strategie i eksperymentują z aerodynamiką oraz ustawieniami podłogi, by poprawić trakcję w wymagających fragmentach toru Yas Marina. Sam Norris podkreślił, że zespół jest bardzo zadowolony z postępów i liczy na przełożenie tempa treningowego na kwalifikacje, choć wszyscy zachowują chłodną głowę w obliczu realiów sobotnich zmagań.
Wśród ciekawostek należy wspomnieć, że kilku kierowców, w tym Lewis Hamilton, testowało zupełnie nowe mieszanki opon przygotowane przez Pirelli na sezon 2025. To rzadka okazja, by porównać zachowanie przyszłych specyfikacji już teraz, a zespoły gromadzą cenne dane nie tylko na ten weekend, ale także pod kątem przyszłego rozwoju samochodów.
Ostanie chwile sesji upłynęły pod znakiem symulacji długodystansowych przejazdów. Verstappen robił długie przejazdy na twardej mieszance, a McLaren i Ferrari skupiały się na miękkich oponach – to może zwiastować ciekawe strategie podczas niedzielnego wyścigu. Wyraźnie widać, że żadna z ekip nie zamierza wyjawiać wszystkich kart aż do kwalifikacji, a poczucie niepewności wśród kierowców i fanów stale rośnie.
Warto zwrócić uwagę na Oscara Piastriego, który po raz kolejny pokazuje, że jest szybkim, ale jeszcze nie całkowicie przewidywalnym zawodnikiem. Jedenaste miejsce w FP2 nie oddaje pełni jego potencjału – młody Australijczyk wyraźnie eksperymentował z ustawieniami, a team McLarena zbierał dane na potrzeby strategii wyścigowej. To element głębokiej analizy, która często przekłada się potem na świetne tempo w niedzielnej rywalizacji.
Przed nami jeszcze sobotni trening i decydująca sesja kwalifikacyjna. Szykuje się ekscytujące zakończenie sezonu w sercu Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Czy McLaren podtrzyma formę? Czy Verstappen sięgnie po kolejne pole position? Jedno jest pewne – kibice F1 nie mogą się doczekać dalszych emocji na finale sezonu!
