Jack Crawford po raz kolejny udowodnił swój talent, sięgając po drugie pole position w sezonie 2025 Mistrzostw Formuły 2 na ulicznym torze w Baku. Amerykanin wywalczył pierwsze miejsce na starcie po bardzo emocjonującej czasówce, którą zakończyła czerwona flaga w samej końcówce. Szybkość, precyzja i perfekcyjne wyczucie momentu – to cechy, które pozwoliły mu wyprzedzić rywali nawet w tak trudnych okolicznościach.
Sesja kwalifikacyjna w Baku jak zwykle dostarczyła fanom wielu emocji. Zmienna przyczepność ulicznych zakrętów, szerokie ale niebezpieczne proste, a także napierająca presja ze strony konkurencji – to zestawienie sprawia, że tor w stolicy Azerbejdżanu jest jednym z najbardziej nieprzewidywalnych i ekscytujących punktów kalendarza Formuły 2. W tym sezonie świetnie radzi sobie Jack Crawford, który już na początku czasówki ustanowił solidny czas, a potem utwierdził swoją pozycję lidera.
Crawford nie tylko wykazał się niezwykłym tempem, lecz także umiejętnością podejmowania szybkich, strategicznych decyzji. Gdy końcówka kwalifikacji została przerwana przez czerwoną flagę – spowodowaną przez kraksę Joshua Durksena w sekcji zamku – tabelę wyników zablokowano, a ci, którzy nie zdążyli jeszcze poprawić swoich okrążeń, stracili szansę na lepszy rezultat. To właśnie Crawford miał perfekcyjnie wybrany moment na swój decydujący przejazd, który zapewnił mu pole position.
Jedną z największych historii tego weekendu jest rosnąca forma rodaków Crawforda. Pewnie na drugim miejscu uplasował się Victor Martins, który również imponował tempem na miejskich zakrętach Baku. Jego jazda była pełna kontroli, ale zabrakło mu nieco szczęścia – czerwona flaga zakończyła jego ostatni szybki przejazd, uniemożliwiając mu awans na sam szczyt tabeli. Trzeci czas wykręcił niezawodny Isack Hadjar, sukcesywnie potwierdzający, że należy do ścisłej czołówki stawki tegorocznej F2.
Nieco w cieniu triumfu nadjechały rozczarowania – powody do smutku miał m.in. Dennis Hauger, który przez drobny błąd zmuszony był zakończyć czasówkę już we wczesnej fazie. Warto też podkreślić, że charakterystyka toru w Baku nie wybacza nawet najmniejszych błędów. To miejsce, gdzie sukces wynika nie tylko ze znakomitego tempa, ale także zimnej krwi i świetnej oceny sytuacji na torze.
Kibice mogą oczekiwać, że wyścigi w Baku przyniosą kolejną dawkę niezwykłych emocji. Sobotni Sprint oraz główny wyścig w niedzielę, przy wąskiej nitce asfaltu pomiędzy historycznymi murami miasta, zapowiadają się naprawdę widowiskowo. W tym roku wyraźnie widać, jak młodzi kierowcy coraz śmielej pukają do drzwi Formuły 1, imponując nie tylko czystą prędkością, ale również dojrzałością wyścigową.
Jack Crawford postawił wysoko poprzeczkę – jego pewność siebie przed wyścigiem to zapowiedź zaciętej rywalizacji o wygraną. Z drugiej strony, sytuacja w środku stawki jest bardzo napięta i każdy błąd może kosztować cenne punkty. Jedno jest pewne: walka o tytuł w tegorocznej Formule 2 nabiera jeszcze większych rumieńców, a finał czasówki w Baku to przedsmak tego, co czeka nas w zbliżających się wyścigach. Dla fanów motorsportu szykuje się prawdziwa uczta!
