Nastała noc w Bahrajnie, więc nadszedł czas na kwalifikacje, gdzie szukaliśmy odpowiedzi na jedno zasadnicze pytanie: Czy ktoś pokona McLarena?
W Q1 panował jeszcze duży chaos, na czoło wyszedł Alpine Jack Doohan, ale poza tym Francuzi również zaprezentowali się bardzo efektownie. Pierre Gasly pokazał świetną formę, podobnie jak Isaac Hadjar, natomiast obie Red Bulle miały spore trudności. Ostatecznie Max Verstappen tylko wprowadził RB na trzecie miejsce, a na czoło – jak można było się spodziewać – zamknął McLaren, wyprzedzając Lewisa Hamiltona. Wśród najsłabszych znaleźli się Alexander Albon, Liam Lawson, Gabriel Bortoleto, Lance Stroll i Oliver Bearman.
Q2 również nie rozpoczęło się dobrze dla Haasa, Esteban Ocon stracił tył swojego samochodu na wjeździe w zakręt i mocno go uszkodził. Nastąpiła czerwona flaga!
Oczywiście ponownie warto było zwrócić uwagę na walkę za McLarenami, ponieważ działo się tam wiele. Yuki Tsunoda na przykład awansował do Q3, a Mercedes pokazał bardzo mocny występ, podczas gdy Pierre Gasly i Carlos Sainz również wywalczyli prawo do występu w końcowej fazie. To jednak nie udało się Jackowi Doohanowi, Isaacowi Hadjarowi, Nico Hülkenbergowi, Fernando Alonso ani Estebanowi Oconowi, który, jak wiadomo, odpadł już na początku etapu.
Następnie nadszedł czas na Q3 i wielkie pytanie: Czy McLaren będzie miał rywala? Na czoło wyszedł Kimi Antonelli, George Russell, ale pomarańczowe samochody tym razem nie zostały złapane. Tylko jeden z nich, ponieważ kwalifikacje w końcu wygrał Oscar Piastri przed George'em Russell'em i Charles'em Leclerc'em, podczas gdy Lando Norris zajął tylko szóstą lokatę – nawet Pierre Gasly i Kimi Antonelli go wyprzedzili... Jutro zapowiada się naprawdę ekscytujący wyścig!
Foto: Motorsportweek