Stosunkowo świeża wiadomość, że w 2026 roku do stałego składu mistrzostw świata Formuły 1 dołączy nowy zespół. Jego potencjalnym członkiem może być Daniel Ricciardo…
Niemiecki magazyn Bild podał bardzo konkretne informacje na temat tego, że zespół, który rozpoczął jako projekt Andretti, a obecnie przekształcił się w Cadillac, będzie mobilizować poważne siły, aby pozyskać Daniel Ricciardo, który został odrzucony po wyścigu w Singapurze. Niemcy uważają, że australijski kierowca jest najlepszą opcją dla startującego zespołu, zwłaszcza pod względem wartości PR. Według ich doniesień, jeśli Amerykanie wybiorą Ricciardo, to ich jeszcze nieistniejący wskaźnik popularności skoczy z 0 do 100. Uważają, że bardzo ważne byłoby, aby nowy zespół wystartował z doświadczonym kierowcą, co również może być możliwe w przypadku wybranego. To, jaka będzie odpowiedź Daniela Ricciardo na to wszystko, wciąż pozostaje nieznane, obecnie cieszy się wolnością, która spadła mu na szyję, ale ma też inne opcje, jeśli chciałby kontynuować swoją karierę wyścigową. Toyota kusi go wynagrodzeniem w wysokości 10 milionów dolarów, aby rywalizował na dwóch frontach, w NASCAR i australijskim Supercars, zwiększając tym samym popularność japońskiej marki.
Kto wie, jak to się potoczy, ale naszym zdaniem Danny Ric ma jeszcze jedną nierozwiązaną sprawę w F1…