Lando Norris zdominował sobotnie popołudniowe wyścigi sprinterskie podczas Grand Prix Kataru, ale w ostatnim okrążeniu oddał zwycięstwo swojemu koledze z zespołu, Oscarowi Piastriemu.
Obaj kierowcy McLarena mieli znakomity start, a Lando Norris od razu odskoczył od stawki. W tylnej części stawki interesujące było obserwowanie zmagań Maxa Verstappena, świeżo upieczonego mistrza świata, który w czwartym okrążeniu nie mógł przebić się przez Pierre'a Gasly'ego. Udało mu się to dopiero w ósmym okrążeniu, co nie jest typowe dla niego… Mówiąc o Red Bull Racing, warto również wspomnieć o „wyczynie” Sergio Pereza, który nie zdołał wyprzedzić Franco Collapinto, startującego z boksów (zamiast tego to Argentyńczyk zrobił to od razu z nim) i zajmował 19. miejsce. Należy zauważyć, że fakt, iż ktoś może być tak daleko w Formule 1 i być członkiem zespołu Red Bull, powoli osiąga granice niewiarygodności… W międzyczasie Charles Leclerc, po spektakularnej walce z Lewisem Hamiltonem, awansował na piątą pozycję, dzięki czemu zobaczyliśmy układ McLaren, Mercedes, Ferrari. Ostatecznie to się już nie zmieniło, jedynie w tym sensie, że w ostatnim okrążeniu Lando Norris oddał zwycięstwo Oscarowi Piastriemu, a za nimi George Russell również wskoczył na podium.