W świecie Formuły 1, gdzie każdy sezon przynosi nowe, ekscytujące zwroty akcji, Red Bull Racing raz jeszcze zaskakuje fanów strategicznymi wyborami kierowców. W sezonie 2026 zobaczymy na starcie zupełnie nowe pokolenie talentów, a na czele – Ayumu Hadjara, który otrzymał oficjalnie miejsce w zespole Red Bulla jako podstawowy kierowca. Jego dynamiczny rozwój i imponujące wyniki w serii juniorskiej były nie do przeoczenia przez włodarzy austriackiej ekipy.
Hadjar, 20-letni Francuz o algierskich korzeniach, przez ostatnie lata budował swoją renomę w Formule 2, gdzie regularnie walczył o podia oraz przyciągał uwagę kibiców niezwykłym wyczuciem wyścigowych sytuacji oraz nieludzką wręcz zimną krwią pod presją. Wielu ekspertów podkreśla, że jest jednym z najwszechstronniejszych juniorów Red Bull Junior Team, a jego promocja do głównego zespołu została odebrana jako naturalny krok w jego karierze.
Co istotne, Ayumu Hadjar nie będzie jedyną świeżą twarzą w rodzinie Red Bulla. W AlphaTauri, drugiej stajni koncernu, zameldują się aż dwaj debiutanci – Brytyjczyk Arvid Lindblad i powracający do Formuły 1 Nowozelandczyk Liam Lawson, który zachwycił świat swoją postawą w zastępstwie podczas GP Holandii w 2023 roku. Ten ruch to jasny sygnał, że Red Bull stawia na młodzież, świeżą energię i odwagę, która napędzała ich największe sukcesy.
Hadjar zastąpi w Red Bullu jednego z dotychczasowych kierowców, otwierając nowy rozdział dla zespołu. Z kolei w AlphaTauri debiut Arvida Lindblada, który zaledwie w zeszłym roku ścigał się jeszcze w Formule 3, pokazuje, jak dynamiczna jest ścieżka kariery młodych talentów w ekosystemie Red Bulla. Lindblad to nie tylko jeden z najbardziej perspektywicznych brytyjskich zawodników młodego pokolenia, lecz także człowiek, który już teraz wykazuje dojrzałość i błyskotliwość na torze, co potwierdził regularnymi zwycięstwami w kategoriach juniorskich.
Nie sposób pominąć faktu, że Red Bull w przeszłości wielokrotnie udowadniał, iż nie boi się stawiać na młodych. Przypominamy tu chociażby spektakularne powołanie Maxa Verstappena do głównego zespołu w wieku zaledwie 18 lat, co zapoczątkowało nową erę dominacji. Tym razem zarząd Red Bulla daje jasny sygnał – liczymy na nowe, świeże umysły i odwagę, która w wyścigach zawsze popłaca.
Wybór Hadjara to nie tylko szansa dla niego, by zapisać się złotymi zgłoskami w historii zespołu, lecz także ogromna odpowiedzialność. Młody Francuz już teraz jest wymieniany wśród tych, którzy mogą powalczyć o tytuł w dłuższej perspektywie, co będzie zależało od rozwoju bolidu, ale i atmosfery w ekipie oraz polityki zespołu. Wielkim atutem Red Bulla, jak wiemy, jest nie tylko niezawodny sprzęt, ale i wsparcie inżynierów na światowym poziomie.
Na sezon 2026 fani czerwonych byków mogą więc szykować się na elektryzujący show. Postawienie na młodzież zapowiada zaciętą rywalizację zarówno na torze, jak i poza nim – w duszy zespołu, w strategiach wyścigowych i w niewidocznych codziennych zmaganiach między kierowcami. Czy Hadjar i Lindblad okażą się diamentami, które rozbłysną na dłużej? Sezon 2026 da nam na to odpowiedź. Jedno jest pewne – emocji, historii i wyścigowej pasji nam nie zabraknie!