Szef zespołu Ferrari jest świadomy, że w momencie, gdy Lewis Hamilton założy czerwony kombinezon, piekło się rozpęta. Mimo to Frederic Vasseur zaznaczył, że to go nie interesuje, liczy się tylko osiągnięcia na torze…
Szef Scuderii nie obchodzi, jak duże będzie zamieszanie, on chce skupić się wyłącznie na pracy i tego samego wymaga od nowego kierowcy:
„Nie obchodzi mnie zamieszanie, musimy skupić się na nadchodzącym sezonie. Czeka nas bardzo intensywny okres, zaczynając od dnia prezentacji, i chciałbym, aby wszyscy zajmowali się osiągnięciami. Nadchodzi wydarzenie otwierające sezon, prezentacja samochodu, to już dwa wydarzenia, które są więcej niż wystarczające. Chcę, abyśmy wykluczyli show i zajmowali się tylko tym, jak możemy być lepsi. Będzie prezentacja samochodu – to już dwa wydarzenia, które moim zdaniem są zbyt wiele. To wystarczy! Chciałbym, aby poprawa osiągów była w centrum uwagi, a nie show”
„To zawsze poważne wyzwanie, ponieważ od początku stycznia do londyńskiej prezentacji mija zaledwie sześć tygodni, a to nie będzie łatwe. Ale Lewis ma już doświadczenie w tych sprawach, nie jest nowicjuszem, więc nie martwię się o presję, która na niego czeka. Będzie miał tylko kilka dni, aby dostosować się do wszystkiego przed testami, ale mamy nasz symulator, w którym może poznać działanie kierownicy, wszystkie cechy samochodu, może przeprowadzać symulacje czasowe i wyścigowe. W tym celu w Mediolanie będzie miał również drugi dom, aby mógł spędzać z nami jak najwięcej czasu.” - rozmyślał o czekających ich zadaniach szef zespołu.