🏆 Klasyfikacja F1®: 👉 Zobacz teraz!

🏁 Następny weekend F1®: 👉 Dowiedz się więcej!

Brat Leclerca szokuje debiutem! Chaos w Abu Zabi dla Ferrari

Brat Leclerca szokuje debiutem! Chaos w Abu Zabi dla Ferrari

Zespół FansBRANDS® |

Weekend Grand Prix Abu Zabi przyniósł Charlesowi Leclercowi mieszane uczucia. Mimo ogromnych oczekiwań Scuderii Ferrari na doskonałe zakończenie sezonu, piątek na Yas Marina pokazał, że włoska ekipa stanęła przed kolejnymi wyzwaniami. Piątkowe sesje treningowe obnażyły słabe strony SF-23, stawiając Ferrari w trudnej sytuacji na tle konkurencyjnych zespołów, takich jak Red Bull czy Mercedes. Kierowca z Monako nie krył rozczarowania, podkreślając, że jedyną prawdziwą pozytywną chwilą był dla niego debiut brata Arthura za kierownicą Ferrari podczas FP1.

Dla Charlesa Leclerca największym powodem do dumy był historyczny moment, kiedy obaj bracia – on za kierownicą bolidu numer 16, a młodszy Arthur za sterami drugiej maszyny – reprezentowali Ferrari podczas oficjalnej sesji Formuły 1. W oczach Leclerca był to przykład spełnionych marzeń, zarówno rodziny Leclerców, jak i całego zespołu, który konsekwentnie promuje młode talenty z Akademii Ferrari. „To był wyjątkowy moment dla mnie i dla mojej rodziny, coś o czym marzyliśmy od lat” – powiedział Charles po zakończeniu piątkowych jazd.

Poza familijnym akcentem, piątkowe treningi nie przyniosły szerszej satysfakcji. Ferrari wciąż walczy ze słabościami aerodynamicznymi oraz problemami w zachowaniu bolidu na dłuższych przejazdach. Za każdym razem, gdy pojawiały się okazje do poprawy, rywale prezentowali znacznie lepsze tempo. Istotna była zmiana warunków torowych podczas sesji – upływający dzień i przejście w noc sprawiały, że dane z pierwszego i drugiego treningu trudno było porównać i wyciągnąć jednoznaczne wnioski. Inżynierowie z Maranello skupili się na testowaniu różnych konfiguracji, mając nadzieję poprawić balans oraz wydajność pneumatyki pod kątem sobotnich kwalifikacji i wyścigu.

Zobacz więcej dla fanów Formuły 1

Charles wielokrotnie podkreślał, jak bardzo zależy mu na mocnym finiszu sezonu, szczególnie po rozczarowaniach, które nękały zespół Ferrari na przestrzeni całego roku 2023. Mimo że kwalifikacje nie zawsze układały się po jego myśli, wyścigi udowadniały często, że Ferrari nadal potrafi wywalczyć cenne punkty i powalczyć o najniższy stopień podium. Jednak w Abu Zabi wyzwania zespołu były wyjątkowo widoczne – wśród nich nie tylko opóźnienia w tempie na jednym okrążeniu, lecz także zarządzanie oponami oraz konsekwencje wcześniejszych poprawek technicznych, które nie zawsze przynosiły zamierzone korzyści.

Dla włoskiej ekipy kluczowe było zrozumienie, co dokładnie nie działa. Podobnie jak w kilku wcześniejszych rundach sezonu, podczas piątkowych jazd zabrakło zarówno świeżego tempa, jak i stabilności aerodynamicznej, szczególnie w zakrętach średnich i szybkich. W rozmowach z mediami Leclerc nie ukrywał frustracji. „Wiemy, nad czym musimy pracować, ale na tym torze przewaga rywali jest dziś znaczna. Skupiamy się na poprawkach i liczmy na lepszy wynik w kwalifikacjach” – podkreślał Monakijczyk.

Optymizmem może napawać obecność młodych kierowców z Akademii Ferrari, takich jak Arthur Leclerc. Debiut Artura podczas oficjalnego treningu to wynik konsekwentnej strategii zespołu, który stawia na rozwój własnych talentów. Mimo że rezultaty synów Monako w tabeli nie rzucały na kolana, sam fakt ich obecności w Ferrari był dla kibiców powodem do dumy i nadziei na przyszłość.

W sobotę kibiców czekają emocjonujące kwalifikacje, a Ferrari staje przed zadaniem walki o jak najwyższe pozycje startowe. Fani Scuderii mają nadzieję, że zespół znajdzie sposób na wykorzystanie pełnego potencjału SF-23, a dla Charlesa i jego rodziny już sam rodzinny sukces był istotnym zwycięstwem tego weekendu.