• Darmowa dostawa

    Ponad 500 zł.

  • Czas dostawy

    2-4 dni robocze

  • Stan magazynowy

    Wszystkie produkty w magazynie

  • Gwarancja zwrotu

    180 dni roboczych

Adrian Newey w Aston Martin? Zobacz, co mogło się wydarzyć!

Adrian Newey w Aston Martin? Zobacz, co mogło się wydarzyć!

Zespół FansBRANDS® |

Aston Martin przeżywa obecnie fascynujący etap rozwoju w Formule 1. Po wielkim wejściu do sportu oraz spektakularnym sezonie 2023, zespół z Silverstone konsekwentnie buduje pozycję czołowego gracza w padoku. Sezon 2025 zapowiada się niezwykle interesująco, szczególnie w kontekście szerokiej rewolucji technologicznej oraz potencjalnych zmian w składzie zespołu technicznego. Jednak jedno z najbardziej nurtujących pytań wśród fanów oraz samego zespołu brzmi: jak wyglądałby przyszłoroczny bolid Aston Martina, gdyby do ekipy dołączył najsłynniejszy projektant F1, Adrian Newey?

Plotki o możliwym zatrudnieniu Neweya przez Aston Martina pojawiły się natychmiast, gdy tylko świat obiegła informacja o jego odejściu z Red Bull Racing. Zespół z Silverstone niezaprzeczalnie dysponuje większym niż kiedykolwiek budżetem, zapleczem technologicznym oraz infrastrukturą gotową do przyjęcia największych talentów sportu motorowego. Chociaż Lawrence Stroll nie szczędzi środków na rozwój teamu, to jednak sam szef zespołu, Mike Krack, przyznaje, że podpisanie kontraktu z Neweyem nie należało do najprostszych wyzwań.

Przyglądając się aktualnej sytuacji, nie sposób nie rozważyć, jak wielki wpływ na projekt bolidu mógłby mieć ktoś pokroju Neweya. Jego innowacyjne koncepcje, odważne podejście do aerodynamiki i niekonwencjonalne rozwiązania w przeszłości przynosiły rewolucje, na których bazie zespoły zdobywały mistrzostwa świata. Dla Aston Martina, który od kilku sezonów zbliża się do ścisłej czołówki, taki impuls mógłby oznaczać prawdziwy przełom.

Sklep F1 FansBRANDS

Aston Martin nie kryje rozczarowania - mimo że Adrian Newey odwiedził siedzibę zespołu i oceniał nowocześnie wyposażone fabryki, Aston Martin ostatecznie nie zdołał przekonać genialnego inżyniera do podpisania kontraktu. Sam Mike Krack przyznał, że zespół „nie mógł konkurować” z ofertami innych gigantów, które otrzymał Newey, choć rozmowy były bardzo poważne i profesjonalne. Szef ekipy podkreślił jednocześnie, że po wizycie Brytyjczyka w Silverstone atmosfera wśród pracowników była niezwykle motywująca, tym bardziej że doceniono potencjał i kierunek rozwoju, jaki obrał zespół.

Dziś największą niewiadomą pozostaje pytanie, jak wyglądałby bolid Aston Martina AMR26 zaprojektowany według filozofii Neweya. Członek zespołu, Dan Fallows, który w przeszłości długo współpracował z Neweyem w Red Bull Racing, wielokrotnie podkreślał ogromne znaczenie otwartości na nieszablonowe pomysły. Newey słynął z tego, że czasami “łamał przepisy”, szukając nowych interpretacji regulaminu technicznego, co wielokrotnie umożliwiało zdobycie przewagi nad konkurencją. Możemy tylko gdybać, jakie elementy „kruczka technicznego” pojawiłyby się na nowym Aston Martinie.

Równocześnie Aston Martin nadal stawia na rozwój infrastruktury i przyciąganie znaczących talentów. W ostatnim czasie kilka kluczowych postaci ze świata F1 – na czele z byłymi inżynierami Mercedes czy Red Bull – dołączyło do zespołu, co buduje doskonałą bazę pod przyszłe sukcesy. Inwestycje w tunel aerodynamiczny, symulatory oraz ekspansję kadry inżynierskiej pokazują, że brytyjski zespół ma dalekosiężne ambicje i jest gotowy stawić czoła najlepszym.

Kibice Formuły 1 mogą być pewni, że nawet bez obecności Adriana Neweya, Aston Martin nie zwalnia tempa i już szykuje samochód, który w sezonie 2025 powinien regularnie walczyć o najwyższe pozycje. Sukcesy zespołu są coraz bliżej, a sama obecność takich nazwisk jak Fernando Alonso czy Lance Stroll gwarantuje ogromne emocje. W nadchodzącym sezonie wszyscy będą bacznie obserwować, czy Aston Martin faktycznie przełamie dotychczasowy układ sił w F1.