🔥 Produkty z Special Edition 🔥

  • Darmowa dostawa

    Ponad 500 zł.

  • Czas dostawy

    2-4 dni robocze

  • Stan magazynowy

    Wszystkie produkty w magazynie

  • Gwarancja zwrotu

    180 dni roboczych

DRS w F1 bezsilny na Monzy i Baku! Co dalej z wyprzedzaniem?

DRS w F1 bezsilny na Monzy i Baku! Co dalej z wyprzedzaniem?

Zespół FansBRANDS® |

Nowe regulacje techniczne na sezon 2025 Formuły 1 budzą wiele emocji – jednak jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów jest ewentualna skuteczność systemu DRS na legendarnych torach takich jak Monza i Baku. Już od lat te szybkie obiekty są areną spektakularnych pojedynków, w których DRS odgrywa kluczową rolę. Jednak zapowiedziane zmiany w aerodynamice bolidów mogą diametralnie wpłynąć na charakter wyścigów właśnie na tych obiektach.

DRS, czyli system redukcji oporu powietrza, został wprowadzony, by zwiększyć szanse na wyprzedzanie. Na długich prostych Monzy czy Baku staje się prawdziwą bronią dla zawodników planujących atak na rywala. Zaprojektowane przez FIA przepisy na przyszły sezon skupiają się jednak na redukcji docisku i ogólnym obniżeniu przyczepności aerodynamicznej, co, zdaniem ekspertów i szefów zespołów, może znacząco ograniczyć efektywność DRS właśnie tam, gdzie dotychczas był najbardziej skuteczny.

Szef technologii jednego z wiodących zespołów zwraca uwagę, że nowa koncepcja nadwozia, charakterystyczna dla aut na rok 2025, zmniejszy różnicę oporu powietrza generowanego przez otwarcie tylnego skrzydła. Oznacza to, że kierowcy podążający za rywalem mogą mieć dużo trudniejsze zadanie przy wyprzedzaniu na głównych prostych Monzy czy Baku, mimo aktywowanego DRS.

FansBRANDS - sklep dla fanów F1

Kontekst zmian jest bardzo szeroki. Formuła 1 od lat dąży do tego, by manewry wyprzedzania były efektem umiejętności kierowców, nie tylko technologicznych „pomocy”. Jednocześnie kibice podkreślają, że bez DRS wiele wyścigów straciło na atrakcyjności, zwłaszcza na obiektach o charakterystyce podobnej do Monzy, gdzie naturalne okazje do wyprzedzania są ograniczone. Nowe samochody mają generować mniej podciśnienia i być mniej zależne od „brudnego powietrza”, ale to, czy dzięki temu walka na torze stanie się bardziej bezpośrednia, pozostaje pytaniem otwartym.

W Baku czy Monzy, gdzie proste mają kluczowe znaczenie dla układu sił, prognozowane zmiany mogą paradoksalnie zmniejszyć rolę samej jazdy na limicie i zmusić inżynierów do poszukiwania innych rozwiązań taktycznych. Dochodzą także głosy, że organizatorzy mogą rozważać przedłużenie stref DRS lub nawet wprowadzenie dodatkowych stref, aby zrekompensować stratę efektywności obecnych rozwiązań. Kibice F1 będą zapewne z zapartym tchem obserwować, jak realizowane będą te plany oraz czy nowe bolidy nie zemszczą się na widowiskowości na ikonicznych torach.

Oprócz samych bolidów, na skuteczność wyprzedzania wpływ będą miały także opony oraz nowe rozwiązania techniczne, w tym możliwe zmiany w oprogramowaniu zarządzającym hybrydowym napędem. Inżynierowie zespołów już teraz analizują, jak zachować możliwie wysoką trakcję i sięgnąć po przewagę w momentach, w których DRS traci na znaczeniu. Może to prowadzić do jeszcze większej różnorodności strategii i większej liczby niespodziewanych manewrów wyprzedzania, w miejscach wcześniej uznawanych za niemal niemożliwe do ataku.

Nie ulega wątpliwości, że nowa era aerodynamiki i rola DRS w Formule 1 będą wyzwaniem zarówno dla konstruktorów, jak i kierowców. Czas pokaże, czy zmiany opracowane przez FIA i zespoły faktycznie przełożą się na jeszcze większą dawkę emocji, czy też kibice zatęsknią za „starym, dobrym DRS-em” na Monzy i Baku. Jedno jest pewne – Formuła 1 nie przestanie nas zaskakiwać!