🏆 Klasyfikacja F1®: 👉 Zobacz teraz!

🏁 Następny weekend F1®: 👉 Dowiedz się więcej!

Russell szczerze: Mercedes bez szans w Vegas? Antonelli zaskakuje!

Russell szczerze: Mercedes bez szans w Vegas? Antonelli zaskakuje!

Zespół FansBRANDS® |

Sezon Formuły 1 2024 wchodzi w decydującą fazę, a Vegas Grand Prix wywołuje niemałe poruszenie zarówno w padoku, jak i wśród kibiców. Mercedes, ekipa z bogatą historią sukcesów, wciąż zmaga się z wyzwaniami tegorocznego cyklu. George Russell – główny pretendent do roli lidera zespołu po odejściu Lewisa Hamiltona – stara się zachować chłodny realizm, patrząc na szanse Srebrnych Strzał w nadchodzącym wyścigu na olśniewającym torze w Las Vegas.

Już od początku sezonu Mercedes stara się dogonić czołówkę, nadal szukając optymalnej formy i zgrania ze swoim bolidem W15. Choć progres jest widoczny, ekipa z Brackley jeszcze nie zbliżyła się na trwałe do poziomu Red Bulla, McLarena czy nawet Ferrari. George Russell mówi otwarcie, iż choć team dostrzega pewne przebłyski tempa, nie należy jeszcze oczekiwać przełomowego wyniku w Las Vegas.

Jednym z najgłośniejszych tematów w ostatnich dniach jest tempo młodego Włocha, Andrei Kimi Antonellego, który w testach za kierownicą samochodu Mercedesa zrobił ogromne wrażenie na inżynierach zespołu oraz samym Russellu. Wielu specjalistów uważa, że Antonelli może być kluczowym ogniwem w przyszłości ekipy. Jednak na razie niemiecki gigant skupia się na osiągnięciu jak najlepszych rezultatów w obecnym składzie i optymalizacji ustawień na wymagającym torze.

FansBRANDS - Sklep Formuła 1

Las Vegas to wyjątkowa runda – tor uliczny skąpany w świetle neonów, szybkie proste i techniczne zakręty czynią rywalizację niezwykle wymagającą pod względem ustawień bolidów. George Russell, pytany o potencjalne szanse Mercedesa, przyznaje, że celem jest zdobycie jak największej liczby punktów i przetestowanie nowych rozwiązań aerodynamicznych. – „Wszyscy w zespole pracujemy na pełnych obrotach. Znamy nasze mocne i słabe strony, nie oczekujemy cudów, ale liczymy na progres” – mówi Brytyjczyk.

Warto zwrócić uwagę na rosnącą konkurencyjność Ferrari, które coraz częściej wkracza pomiędzy Red Bulla a Mercedesa. Z kolei McLaren, po kilku innowacyjnych usprawnieniach, notuje bardzo solidne wyniki i może mocno namieszać podczas wyścigu w stolicy hazardu. Kluczowe będzie zarządzanie oponami oraz przewidywanie zmian na torze, który – z uwagi na specyficzne warunki atmosferyczne i asfalt – może zaskoczyć nawet najbardziej doświadczonych kierowców.

Dla sympatyków Mercedesa ważne pytanie brzmi: czy ekipa zdoła znaleźć przewagę tam, gdzie inne zespoły popełnią błędy? Osobiste nastawienie Russella i ekipy wskazuje, że mimo skromniejszych oczekiwań, liczą na odrobinę szczęścia i dobre strategie. Nie można zapominać, że nocny wyścig niesie ze sobą dodatkowe wyzwania – niska temperatura toru i zmienna przyczepność mogą całkowicie odmienić kolejność w stawce, zwłaszcza podczas neutralizacji czy nieoczekiwanych pit-stopów.

Tegoroczny wyścig w Las Vegas zapowiada się niezwykle emocjonująco. Choć Mercedes nie uchodzi za głównego faworyta, może zagrać istotną rolę w walce o kluczowe punkty w klasyfikacji konstruktorów. Oczekujmy więc ostrej walki, spektakularnych manewrów wyprzedzania oraz nowych twarzy, takich jak Antonelli, które być może już wkrótce dołączą do elity Formuły 1.