Na scenie Formuły 1 już od dawna nie widzieliśmy tak dużego zainteresowania przyszłością kierowców juniorskich, jak teraz. Coraz częściej mówi się o tym, że Isack Hadjar, 19-letni francuski talent z programu juniorskiego Red Bulla, ma szansę na awans do głównego zespołu już w sezonie 2025. To nie tylko efekt niezwykle dobrej postawy w Formule 2, ale także efekt strategicznych decyzji związanych z przyszłością Yuki Tsunody w ramach struktur Red Bull Racing i Hondy.
Obecny sezon jest przełomowy dla Hadjara, który w Formule 2 prezentuje się niezwykle dojrzale. Zwycięstwa, agresywna, ale przemyślana jazda oraz strategiczne manewry na torze sprawiają, że Francuz jest obecnie jednym z najgorętszych nazwisk młodego pokolenia. Red Bull, od lat słynący z niekonwencjonalnych decyzji dotyczących składu kierowców, daje jasny sygnał: czas na świeżą krew i kontynuowanie tradycji promocji własnych wychowanków.
Przyszłość Yuki Tsunody, który od 2021 roku reprezentuje barwy satelitarnego zespołu Red Bull Racing – obecnie RB (wcześniej znanego jako AlphaTauri) – wydaje się niepewna mimo jego dobrych wyników. Coraz więcej wskazuje na to, że Honda, która od 2026 roku będzie wyłącznym dostawcą jednostek napędowych dla Aston Martina, skieruje swoje wsparcie w stronę tego zespołu, a nie Red Bull Racing.
Choć wydawało się, że Tsunoda dzięki bliskiej współpracy Red Bulla z Hondą ma pewne miejsce w strukturach ekipy, to zmiana układu sił na rynku technologicznym całkowicie odmieniła sytuację. Teraz japoński kierowca najprawdopodobniej otrzyma ofertę od Hondy dotyczącej miejsca w programie Aston Martina – albo jako kierowca testowy, albo pełnoetatowy zawodnik w przypadku rozwoju projektu tej marki.
Nie ma wątpliwości, że decyzja o promocji Hadjara jest ryzykowna, ale Red Bull wielokrotnie stawiał w takich sytuacjach na młodość i niekonwencjonalne podejście. Przypomnijmy chociażby przypadki Sebastiana Vettela, Maxa Verstappena czy Daniela Ricciardo – wszyscy oni dostali szansę jeszcze przed ukończeniem 21. roku życia i udowodnili, że potrafią sprostać oczekiwaniom najbardziej wymagających kibiców i inżynierów.
Promocja francuskiego młodziana może stać się początkiem nowej ery – zarówno dla Red Bulla, jak i całych struktur juniorskich Formuły 1. Oczekiwania wobec Hadjara będą ogromne, ale sam zawodnik niejednokrotnie udowadniał, że największa presja go tylko motywuje. Dla zespołu RB wejście młodego kierowcy to także możliwość przesunięcia Yuki Tsunody do projektu Hondy, co wpisuje się w długofalową strategię zarówno zespołu, jak i samej japońskiej marki.
Opinie ekspertów podkreślają, że decyzja nie jest podyktowana tylko „modą na świeżą krew”, lecz realnymi możliwościami zarówno sportowymi, jak i marketingowymi. Hadjar to nie tylko znakomity kierowca, ale i charyzmatyczna osobowość, która może przyciągnąć rzesze nowych fanów – nie tylko z Francji, ale i z całej Europy.
Dla kibiców Formuły 1 nadchodzące miesiące zapowiadają się niezwykle ekscytująco – nie tylko na torze, ale także poza nim. Ostateczne decyzje podejmowane w najbliższym czasie mogą mieć wpływ na układ sił na przyszłe lata. Kto zdobędzie miejsce w wymarzonym bolidzie Red Bulla, a kto będzie musiał znaleźć nowe wyzwania? Jedno jest pewne: era młodego pokolenia w Formule 1 nabiera coraz większego rozpędu.