🔥 BLACK FRIDAY

Szok w F1! Lawson wypada z gry, Hadjar bez szans na podium

Szok w F1! Lawson wypada z gry, Hadjar bez szans na podium

Zespół FansBRANDS® |

Wyścig na torze Red Bull Ring w Austrii przyniósł kibicom ogrom emocji, których nie brakowało zwłaszcza w środku stawki. W centrum uwagi znaleźli się Logan Lawson oraz Isack Hadjar, którzy startując z rezerwowych pozycji, starali się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Niestety, pech i brak tempa sprawiły, że obaj znaleźli się poza punktowaną dziesiątką, mimo ambitnej walki na torze.

Logan Lawson wystartował w barwach RB z nastawieniem na intensywną rywalizację, gotów na starcia z bardziej doświadczonymi kierowcami. Niestety, już na początku wyścigu doszło do kolizji z innym zawodnikiem, która mocno uszkodziła jego bolid. Sytuacja była na tyle poważna, że team zdecydował się wycofać Lawson'a z rywalizacji – auto zostało dosłownie „zniszczone". Nowozelandczyk nie krył rozczarowania, przyznając w wywiadach, że miał nadzieję na dużo lepszy rezultat, ale zespół przekazał mu, że dalsza jazda była zbyt niebezpieczna – szczególnie po poważnych uszkodzeniach podłogi samochodu.

Isack Hadjar również nie mógł zaliczyć tego weekendu do udanych. Mimo czystej jazdy i braku incydentów, francuski kierowca od samego początku borykał się z problemem – jego bolid nie miał odpowiedniego tempa. W decydujących momentach wyścigu okazało się, że nie jest w stanie nawiązać walki z konkurencją, a przewaga innych zespołów była zbyt duża, by marzyć o punktach. Zespół RB już po wyścigu analizował telemetrię, ale głównym problemem okazał się niedobór mocy i niewystarczające ustawienia pod austriacki tor.

F1 sklep FansBRANDS

Wyścig na Red Bull Ringu dobitnie pokazał, że nadzieje związane z młodymi talentami powinny być stonowane realistycznymi oczekiwaniami. RB, zmagając się z brakiem tempa i pechem technicznym, jeszcze bardziej odczuł presję narzucaną przez konkurentów. Sytuacja taka jak Lawson’a, który został zmuszony zakończyć rywalizację przez poważne uszkodzenia bolidu przyciąga większą uwagę do kwestii bezpieczeństwa i wytrzymałości współczesnych samochodów F1. Trzeba zauważyć, że inżynierowie często stają przed dylematem: czy próbować ratować pozycję za wszelką cenę, czy raczej nie ryzykować większego uszkodzenia auta.

Wypowiedzi obu kierowców po wyścigu były bardzo emocjonalne, lecz także pełne profesjonalizmu. Lawson po opuszczeniu toru podkreślał, jak ważne jest wyciąganie wniosków z trudnych sytuacji i wierzy, że wróci silniejszy w kolejnym Grand Prix. Hadjar natomiast skoncentrował się na analizie przyczyn braku prędkości i zapowiedział ścisłą współpracę z działem technicznym, aby znaleźć rozwiązania jeszcze przed kolejną rundą. Determinacja i sportowa złość obydwu zawodników może sprawić, że przy odpowiednich poprawkach już w następnym wyścigu zobaczymy ich walczących o punkty.

Dla kibiców polskich i światowych, Grand Prix Austrii pozostawiło niedosyt, ale jednocześnie pokazało, że Formuła 1 jest nieprzewidywalna i pełna zwrotów akcji nawet wtedy, gdy wydaje się, że liderzy są niezagrożeni. To właśnie takie historie jak ta Lawsona czy Hadjara budują legendę sportu i każą z niesłabnącą ciekawością wyczekiwać kolejnych odsłon zmagań najszybszych kierowców świata.