Sezon Formuły 1 2023 zakończył się na torze Yas Marina w Abu Zabi, dostarczając kibicom wielu emocji, ale też kilku niespodzianek. Jedną z sytuacji, która szczególnie przykuwała uwagę obserwatorów, była efektowna walka pomiędzy kierowcami McLarena – Lando Norrisem i Oscarem Piastrim. Rywalizacja tych młodych talentów była dowodem nie tylko ich znakomitych umiejętności, lecz także strategicznego podejścia zespołu do końcowej rundy sezonu.
Lando Norris i Oscar Piastri prezentowali w tym roku równy i bardzo wysoki poziom. Oczekiwania wobec „Papayowych” były ogromne, zwłaszcza że tegoroczny sezon po nieco słabym początku przyniósł McLarenowi wiele powodów do dumy. Jednak w Abu Zabi zespół musiał mierzyć się nie tylko z zagrożeniem ze strony rywali, ale również z wyzwaniami strategii wyścigowej wewnątrz zespołu. Piastri, w swoim debiutanckim sezonie, zapracował na miano jednego z najciekawszych „rookies” ostatnich lat.
To właśnie w trakcie Grand Prix Abu Zabi rozegrała się sytuacja, która wywołała żywe dyskusje zarówno w padoku, jak i wśród kibiców. Piastri, dzięki świetnej sekwencji zakrętów i korzystnej strategii, zdołał wyprzedzić swojego bardziej doświadczonego kolegę z zespołu, Lando Norrisa. Taka wymiana pozycji między dwoma zawodnikami tej samej ekipy nie zawsze pozostaje bez echa. Tym bardziej, gdy mówimy o końcówce sezonu, gdzie każda zdobyta pozycja przekłada się na punkty w klasyfikacji konstruktorów i kierowców.
Zespół McLaren w klarowny sposób podszedł do sytuacji Piastri-Norris. Po wyścigu inżynierowie i szefostwo podkreślali, że dla nich najważniejsza jest walka o jak najlepszy rezultat całego zespołu. Wyprzedzenie przez Piastriego nie było przypadkowe – to zasługa zarówno formy Australijczyka, jak i zezwolenia zespołu na czystą walkę na torze, bez nakazów team order. Taki ruch świadczy o ogromnym zaufaniu McLarena do obydwu kierowców i ich profesjonalizmu. Zespół nie zamierza blokować młodego zawodnika, jeśli wykazuje odpowiednio wysoką formę, co pozytywnie wpływa na atmosferę i motywację wewnątrz ekipy.
Dla polskich fanów Formuły 1 takie sytuacje są szczególnie interesujące, bo pokazują, jak współczesne zespoły stawiają na swobodną rywalizację swoich kierowców, jednocześnie kontrolując sytuację strategicznie. W Abu Zabi McLaren musiał zareagować na zagrożenie ze strony Ferrari i Astona Martina i rzeczywiście – dzięki elastycznej strategii oraz czystej jeździe obu kierowców zespół zakończył wyścig z solidną zdobyczą punktową. To przełożyło się na bardzo udane ukoronowanie sezonu, który rozpoczął się dla McLarena z dużymi trudnościami.
Oscar Piastri udowadnia, że jego miejsce na gridzie Formuły 1 nie jest przypadkowe. Australijczyk imponuje nie tylko w kwalifikacjach – jego wyścigowe tempo, zdolność do podejmowania szybkich decyzji i odwaga w bezpośredniej walce torowej to cechy, które już teraz stawiają go w gronie przyszłych gwiazd Formuły 1. Z kolei Lando Norris pozostaje jednym z najbardziej utalentowanych młodych kierowców na świecie i na pewno jeszcze nieraz zobaczymy jego pojedynki z kolegą z zespołu.
Dla McLarena taka rywalizacja to ogromny atut. Zespół może liczyć na dwa szybkie i głodne sukcesu talenty, którzy wzajemnie się napędzają. Piastri kontra Norris to układ, który z każdym wyścigiem dostarcza coraz więcej emocji. Jeśli McLaren utrzyma trend rozwojowy, przyszły sezon może przynieść jeszcze ciekawsze pojedynki z innymi topowymi zespołami, a walka pomiędzy Piastrim i Norrisem będzie kluczowym wątkiem w kolejnych wyścigach.
Sezon 2023 pokazał, że Formuła 1 wciąż potrafi zaskakiwać, a świeża krew w stawce tylko podnosi jej atrakcyjność. McLaren zyskał nie tylko na pozycji w klasyfikacji, ale przede wszystkim na sile rywalizacji wewnątrz zespołu. To dobry znak zarówno dla kibiców, jak i dla przyszłości samego zespołu z Woking.