Sezon 2024 w Formule 1 ruszył pełną parą, a kibice na całym świecie z niecierpliwością śledzą kolejne nowości przygotowywane przez zespoły. W ostatnich tygodniach swoje zmodernizowane bolidy oraz wyjątkowe, przyciągające wzrok malowania zaprezentowały takie ekipy jak Williams Racing, Visa Cash App RB (dawniej AlphaTauri), McLaren, Haas czy Aston Martin. Każda z nich zaskoczyła czymś innym, dając do zrozumienia, że walka o punkty i fanów w tym roku będzie jeszcze bardziej zażarta niż dotychczas.
Williams Racing postanowił postawić na wyraziste zmiany. Ich nowy bolid, FW46, charakteryzuje się nie tylko poprawioną aerodynamiką, ale i śmiałą kolorystyką, łączącą odcienie niebieskiego z białymi akcentami oraz delikatnymi detalami nawiązującymi do historii zespołu. Fani ekipy z Grove z pewnością docenią te świeże akcenty, które podkreślają tradycję, a jednocześnie dają powiew nowoczesności. Ekipa Williamsa, po licznych zawirowaniach ostatnich lat, stawia na stopniowy powrót do czołówki oraz budowanie silnej pozycji w klasyfikacji konstruktorów.
Na szczególną uwagę zasługuje również Visa Cash App RB, zespół który przeszedł rebranding po odejściu marki AlphaTauri. Nowe malowanie bolidu VCARB 01 zachwyca elegancją i dynamiką, gdzie granatowe odcienie płynnie przechodzą w intensywną czerwień, tworząc unikalny efekt wizualny. Zespół z Faenzy, znany z niekonwencjonalnego podejścia do rozwoju technicznego, już od pierwszych testów sezonu pokazuje, że nie należy go lekceważyć.
McLaren natomiast postawił na kontynuację strategii z poprzedniego roku, podkreślając jaskrawe, pomarańczowe barwy z czarnymi i niebieskimi detalami. „Papaya” na bolidzie MCL38 nie tylko jest ukłonem w stronę legendy zespołu, lecz także skutecznie przyciąga uwagę na torze. Wraz ze stabilnym składem Lando Norris-Oscar Piastri oraz zapleczem technologicznym wciąż liczą na powrót na podium i walkę z największymi rywalami, zwłaszcza Red Bullem i Mercedesem.
Haas, jedyny amerykański zespół w stawce, stawia w tym roku na klasykę - czarno-białe barwy z subtelnym czerwonym akcentem, wyraźnie podkreślają mocno partnerską współpracę z marką MoneyGram. Ich VF-24 ma być nie tylko szybki, ale przede wszystkim niezawodny, a ekipa liczy, że to właśnie wzrost konsystencji pozwoli im wskoczyć do środka stawki. Przyciągają również uwagę zmiany kadrowe i świeże podejście po turbulencjach sezonu 2023.
Ostatni, lecz nie mniej interesujący jest Aston Martin. Ekipa prowadzona przez Lawrence’a Strolla konsekwentnie trzyma się rozpoznawalnej zieleni „British Racing Green”, jednak tegoroczne malowanie stało się jeszcze bardziej wyrafinowane. DBR24 zachwyca detalami i dbałością o miejsca na ekspozycję sponsoringu. Przy wsparciu Fernando Alonso i Lance’a Strolla zespół chce nawiązać do ubiegłorocznych sukcesów i jeszcze mocniej zaistnieć w walce o czołowe pozycje.
Rok 2024 w Formule 1 już od samego początku zaskakuje zarówno warstwą wizualną, jak i inżynierską innowacyjnością zespołów. Malowania bolidów stają się dziś elementem strategii marketingowej równie istotnym, jak sam rozwój techniczny samochodu. Kibice mogą być pewni, że czeka nas fascynujący sezon – pełen niespodzianek, nowości i emocji nie tylko na torze, ale również w garażach i padoku. Pozostaje nam z niecierpliwością śledzić kolejne Grand Prix, licząc, że spektakularne wzory i barwy będą zwiastowały równie spektakularne walki o punkty. Formuła 1 nieustannie pędzi naprzód i nie pozwala ani na chwilę nudy!