Jack Doohan coraz częściej pojawia się na ustach fanów wyścigów w kontekście potencjalnego transferu do Formuły 1. Tymczasem młody Australijczyk postanowił poszerzyć swoje wyścigowe doświadczenie, biorąc udział w prestiżowych testach japońskiej serii Super Formula na torze Suzuka. Doohan został zaproszony niemal w ostatnim momencie, by wziąć udział w dwudniowych jazdach testowych organizowanych pod koniec czerwca, co wzbudziło spory entuzjazm zarówno wśród lokalnych, jak i europejskich obserwatorów motorsportu.
Super Formula od dawna uznawana jest za jedno z najlepszych miejsc do szlifowania talentów aspirujących do Formuły 1. Wyścigi na wymagających, technicznych torach, potężne bolidy — to środowisko idealne dla kierowców marzących o najwyższym stopniu podium w motorsporcie. Wielu ekspertów podkreśla, że tempo i intensywność zmagań w Japonii mogą stanowić prawdziwy test umiejętności przyszłych gwiazd F1. Jack Doohan, który ze znakomitym skutkiem ścigał się w Formule 2, teraz stanie przed kolejnym etapem pracy nad swoją karierą.
Konsekwentnie budując swoją markę i testując się z najlepszymi, Doohan zyskuje nie tylko cenne doświadczenie za kierownicą całkowicie innego bolidu, ale też uwagę kluczowych osób w świecie F1. Nie jest tajemnicą, że Australijczyk od dłuższego czasu jest rozpatrywany jako poważny kandydat do debiutu w królowej sportów motorowych. Testy na Suzuce mają być dla niego szansą, żeby pokazać wartości, jakich oczekują największe zespoły Formuły 1.
Doohan miał okazję poznać tor Suzuka już w młodszych formułach, jednak Super Formula to zupełnie inny poziom wyzwania. Bolidy wykorzystywane w tej serii technicznie stoją bardzo blisko samochodów F1 pod względem aerodynamiki i osiągów. Dla zespołów Formuły 1 taka wszechstronność kierowcy jest niezwykle cenna, zwłaszcza w erze coraz większej konkurencji o miejsca w elitarnych teamach.
Warto przypomnieć, że ślady świateł na tej drodze zostawili tacy zawodnicy jak Pierre Gasly czy Stoffel Vandoorne – obaj startowali w Super Formula, zanim trafili ostatecznie do F1. Seria ta bywa swoistą trampoliną, a dobrze zaprezentowany test może zdecydować o dalszych losach zawodnika na międzynarodowej arenie. Nie dziwi zatem, że decyzja Doohana odbiła się szerokim echem w mediach branżowych oraz społeczności fanów wyścigów.
Organizatorzy Super Formula nie kryją zadowolenia z obecności tak utytułowanej młodej gwiazdy w harmonogramie testów. Liczą na wzrost zainteresowania rundą na Suzuce, zarówno ze strony kibiców, jak i potencjalnych sponsorów. To również wielka szansa dla całego japońskiego motorsportu, który w ostatnich latach coraz śmielej współpracuje z Europą i otwiera się na globalnych talentów.
Jack Doohan to dla Formuły 1 jeden z najciekawszych przyszłych kandydatów. Każdy taki krok — czy to testy, czy gościnne występy w innych seriach — przybliża go do upragnionego wyścigu Grand Prix. Sezon 2024 może być dla Australijczyka kluczowym momentem, w którym zdefiniuje swoją przyszłość w najbardziej prestiżowym świecie motorsportu. Czy testy na Suzuce okażą się przepustką do elity? Czas pokaże, a kibice już zacierają ręce na kolejne emocje związane z rozwojem tej fascynującej kariery.