🏆 Klasyfikacja F1®: 👉 Zobacz teraz!

🏁 Następny weekend F1®: 👉 Dowiedz się więcej!

Szokujące decyzje Bena Sulayema! Przyszłość FIA zagrożona?

Szokujące decyzje Bena Sulayema! Przyszłość FIA zagrożona?

Zespół FansBRANDS® |

Obecność Mohammeda Ben Sulayema na stanowisku prezydenta FIA to temat, który od początku budził sporo emocji wśród środowiska Formuły 1. Niewątpliwie, jego kadencja napotkała na wiele wyzwań, zarówno technicznych, jak i politycznych, a także wywołała znaczące zmiany w funkcjonowaniu światowego motorsportu. Warto przyjrzeć się bliżej, jak obecny przywódca Międzynarodowej Federacji Samochodowej wpłynął na Formułę 1, a także co może czekać sport w kolejnych latach jego rządów.

Ben Sulayem objął stanowisko w grudniu 2021 roku, zastępując Jeana Todta. Już od początku postawił sobie za cel pogłębienie dialogu między FIA, zespołami i innymi kluczowymi partnerami. Jednocześnie przyszło mu zmierzyć się z narastającą presją medialną po kontrowersjach związanych z wyścigami sezonu 2021, a także oczekiwaniami dotyczącymi reform przepisów oraz większej transparentności podejmowania decyzji przez federację.

W ciągu ponad dwóch lat prezydentury Ben Sulayema świat F1 obserwował wyraźne zmiany w obszarach zarządzania i bezpieczeństwa. Prezes FIA wprowadził liczne przeglądy procedur, szczególnie dotyczących kwestii sędziowania i stewardów. Okazał się też zwolennikiem pracy nad ograniczeniem kosztów oraz wdrażania innowacji, które mają zagwarantować rywalizację na najwyższym poziomie oraz zrobić krok w stronę bardziej zrównoważonego rozwoju sportu motorowego.

FansBRANDS sklep z F1

Nie można jednak zapominać, że kadencja obecnego szefa FIA nie była wolna od kontrowersji. W sezonie 2022 i 2023 wielokrotnie słyszeliśmy o napięciach między organizatorem mistrzostw, Liberty Media, a federacją – zwłaszcza w kwestiach związanych z przyjęciem nowych zespołów do Formuły 1, przyszłych regulacji silnikowych oraz inicjatyw promujących zróżnicowanie w branży wyścigowej. Dyskusje te wywoływały burzliwe reakcje zarówno wśród zespołów, jak i samych fanów królowej motorsportu.

Godnym uwagi jest fakt, że Ben Sulayem silnie opowiadał się za wprowadzeniem zespołów, które mogą przynieść Formule 1 świeżą energię i nowe rynki. Jego otwartość na rozmowy na temat większej inkluzywności, zarówno względem kierowców, jak i zespołów, odbiła się jednak szerokim echem i podzieliła środowisko. To podejście wywołało duże kontrowersje, zwłaszcza wśród obecnych uczestników F1, obawiających się rozcieńczenia prestiżu i wartości marketingowych.

Trzeba przyznać, że jednym z mocnych punktów Ben Sulayema jest determinacja w kwestii bezpieczeństwa. Wprowadził m.in. przegląd tzw. procedur neutralizacyjnych podczas wyścigów oraz rozpoczął reformę sposobu podejmowania decyzji w przypadku sytuacji spornych na torze. Efektem tych działań są m.in. większa konsekwencja w decyzjach sędziowskich oraz lepsza komunikacja z zespołami, zwłaszcza w warunkach wyścigów odbywających się przy niestabilnej pogodzie czy nietypowych incydentach.

Oczywiście, przyszłość prezydenta FIA jest przedmiotem spekulacji i dyskusji. Sam Ben Sulayem w ostatnich wypowiedziach sugeruje, że nie jest zainteresowany kontynuowaniem roli na kolejne kadencje, co dodatkowo podkręca atmosferę niepewności wokół możliwych następców. Koniec jego rządów będzie czasem refleksji nad tym, jak mocno zmieniło się zarządzanie Formułą 1 na przestrzeni tych kilku lat, gdy świat motorsportu dynamicznie się rozwijał.

Dla samych kibiców najbardziej istotne pozostaje jednak to, czy dzięki zaangażowaniu i reformom federacja zdołała uczynić rywalizację jeszcze ciekawszą i sprawiedliwszą. Bez wątpienia dynamika wokół FIA i stanowiska prezydenta to element, który na długo pozostanie w pamięci każdego fana Formuły 1. Nadchodzące lata zapowiadają się niezwykle ciekawie, zwłaszcza jeśli chodzi o dalszą ewolucję przepisów, relacji z zespołami oraz wytyczania nowych kierunków w świecie wyścigów samochodowych.