🔥 Produkty z Special Edition 🔥

  • Darmowa dostawa

    Ponad 500 zł.

  • Czas dostawy

    2-4 dni robocze

  • Stan magazynowy

    Wszystkie produkty w magazynie

  • Gwarancja zwrotu

    180 dni roboczych

Hamilton: "Nie interesują mnie komentatorzy"

Hamilton: "Nie interesują mnie komentatorzy"

Tóth Krisztián Márk |

Lewis Hamiltona nie interesują krytyki, zwłaszcza te wypowiadane przez ludzi, którzy nie widzą rzeczy takimi, jakie są.

Siedmiokrotny mistrz świata przygoda z Ferrari nie rozpoczęła się wcale tak, jak to sobie wymarzył. To znaczy, że zaczęła się – od zwycięstwa w wyścigu – ale potem bardzo się skomplikowała. Wraz z tym pojawiły się i nasiliły głosy krytyki:

„To nie jest sprawiedliwe, jak ludzie do mnie, do nas podchodzą, nie można oceniać na podstawie wyników pierwszych kilku wyścigów, ale raczej po kilku latach. Ja na przykład jestem bardzo optymistyczny w związku z Imolą, ponieważ wnieśliśmy kilka ulepszeń na ten weekend, które mogą znacznie poprawić samochód. Nie zajmuję się opiniami tych, którzy tylko komentują, oceniają, ale nie widzą naszej pracy.

W wyścigach niemal wszystko sprowadza się do wiary. Jestem silny, więc jeśli raz upadnę, to wstanę i pójdę dalej, bo nie pozwolę moim krytykom, żeby mnie złamali. Tak, to teraz trudny okres, ale niezmiennie wierzę, że osiągniemy wielkie sukcesy z Scuderią Ferrari. To nie będzie łatwe, ale my wytrwamy i ciężko pracujemy. Zespół jest pełen utalentowanych i zaangażowanych ludzi, wierzę, że osiągniemy cel, potrzebna jest tylko wystarczająca cierpliwość!” - przekazał krytykom Lewis Hamilton.

Foto: GPfans / XPB Images