Haas Szokuje! Największe Wzloty i Upadki Sezonu F1 2025

Haas Szokuje! Największe Wzloty i Upadki Sezonu F1 2025

Zespół FansBRANDS® |

Sezon 2023 dla zespołu Haas F1 Team był swoistą próbą charakteru zarówno dla zespołu, jak i dla jego kierowców. Amerykańska ekipa pod wodzą Günthera Steinera rozpoczęła rok z nadzieją na stałe punkty i szybkie postępy w stawce. Niestety, mimo solidnej bazy technicznej i stabilnego składu kierowców w postaci Kevina Magnussena i Nico Hülkenberga, rzeczywistość Formuły 1 okazała się brutalna. Zespołowi trudno było zwiększyć wydajność bolidu VF-23, a początkowe obietnice szybko zweryfikowano na torze.

Bolid zespołu Haas od początku sezonu prezentował solidne tempo na jednym okrążeniu, o czym świadczyła chociażby znakomita postawa Nico Hülkenberga podczas czasówek. Niemiec udowodnił, że nawet po przerwie potrafi błyszczeć, zdobywając m.in. znakomite P2 podczas kwalifikacji do GP Kanady na mokrej nawierzchni. Jednak cały czar znikał w wyścigach. VF-23 szybko tracił przyczepność i zużywał opony w zatrważającym tempie, co praktycznie uniemożliwiało walkę o punkty w niedzielnych zmaganiach.

Najwięcej frustracji przynosiły te wyścigi, gdzie potencjał kwalifikacyjny nie przekładał się na rezultat końcowy. Zespół wielokrotnie powtarzał, że konieczne jest drastyczne przeprojektowanie bolidu, zwłaszcza w kontekście zarządzania oponami. Pomimo wprowadzenia poprawionego pakietu aerodynamicznego w drugiej połowie sezonu, nie przyniósł on oczekiwanej poprawy - Haas pozostał na końcu stawki w klasyfikacji konstruktorów.

FansBRANDS - F1 Sklep

Mimo słabszych wyników, na uwagę zasługują również dobre momenty sezonu. Wspomniana już czasówka Nico Hülkenberga w Kanadzie, zdobyte punkty podczas Grand Prix Australii oraz przebłyski tempa, jakie prezentował zespół szczególnie na ulicznych torach, pokazały, że z odpowiednimi korektami Haas ma potencjał na więcej. Kevin Magnussen, choć częściej zmagał się z brakiem przyczepności i problemami z tempem, także wykazał się doświadczeniem i walecznością, będąc ważnym ogniwem w rozwoju zespołu.

Krytycy podkreślali, że Haas musi skupić się na przełomie technologicznym. Szefowie zespołu już w trakcie sezonu rozpoczęli prace nad zupełnie nową koncepcją na sezon 2024. Zmiana podejścia technicznego, intensywniejsza współpraca z Ferrari i inwestycje w symulatory mają przynieść przełom. Kluczowe będzie lepsze zarządzanie degradacją opon i Większa elastyczność przy wyborze strategii wyścigowych – to aspekty, które w poprzednim sezonie stały się piętą achillesową Haasa.

Warto również docenić, jak zespół poradził sobie z ograniczonym budżetem. Pomimo braku wielkich możliwości finansowych, Haas wciąż korzysta z niezwykłej zdolności adaptacji i efektywnego zarządzania zasobami. Takie podejście pozwoliło przetrwać w Formule 1 i utrzymać konkurencyjny skład kierowców, którzy zachowali motywację mimo niełatwych warunków.

Patrząc w przyszłość, sezon 2024 dla Haasa będzie prawdopodobnie najważniejszym w dotychczasowej historii. Fani wierzą, że nauka z bolesnych doświadczeń poprzedniego roku przyniesie owoce pod postacią lepszych wyników i odważniejszych decyzji strategicznych. Cała Formuła 1 z zaciekawieniem przygląda się, czy amerykańska ekipa wróci na ścieżkę rozwoju i stanie się czarnym koniem stawki. Nadchodzący sezon zapowiada się wyjątkowo emocjonująco – nie tylko dla kibiców Haasa, ale dla wszystkich pasjonatów królowej sportów motorowych.